Od kiedy zaczęto zdawać sobie z tego sprawę, nastąpiło gwałtowne porządkowanie światowego obrotu diamentami. Obecnie światowy obrót diamentami jest już ściśle skorelowany, a wyznaczana wartość ściśle określona. Dominujący wpływ na rynku diamentowym ma organizacja De Beers Group. Zrzesza producentów, importerów i eksporterów oraz dystrybutorów hurtowych i detalicznych. Wpływa na giełdy, syndykaty i kartele, a także firmy jubilerskie. Dzięki różnym powiązaniom, przez swoich członków lub przedstawicieli, kontroluje ok. 95% światowego rynku diamentów jubilerskich i przemysłowych. Jest też liderem w produkcji – ma 20 kopalń dających ok. połowy światowej produkcji diamentów.
Struktura organizacyjna
Główna siedziba De Beers Group mieści się w kopalni Crown w Johannesburgu (RPA). Firmą kieruje niezależny zarząd, na czele którego stoi prezes Nicky Oppenheimer oraz dyrektor generalny. Od 1990 r. działają dwa merytorycznie niezależne piony przedsiębiorstwa, mianowicie: De Beers Consolidated Mines Ltd. i De Beers Centenary AG.
Bardzo ważną rolę w strukturze De Beers Group odgrywa The Diamond Trading Company, która jest odpowiedzialna za wydobycie i marketing surowych diamentów. Do jej zadań należy sortowanie i wycena diamentów, także przygotowanie i zatwierdzanie, wspólnie z reprezentantami producentów (komisje wyznaczone przez rządy państw, do których należą kopalnie), wzorców diamentów wykorzystywanych w procesie sortowania.
Obrót diamentami
Światowy obrót diamentami jest trójstopniowy. Pierwszy stopień, obejmujący obrót diamentami surowymi, jest zamknięty. Należą do niego Central Selling Organisation (CSO) oraz duże firmy i korporacje szlifierskie. Drugi stopień, otwarty, obejmuje mniejsze firmy szlifierskie, pośredników hurtowych i giełdy diamentów. Trzeci stopień obejmuje duże i małe firmy jubilerskie, przemysłowych producentów biżuterii i drobnych detalistów.
Największą rolę na rynku diamentów odgrywają giełdy i pośrednicy hurtowi, ze względu na wzajemne powiązania handlowe, a także różnego rodzaju zależności finansowe. Giełdy to samodzielne twory o specyficznej strukturze organizacyjnej, dlatego też często są określane mianem “diamentowych klubów”.
Jak działają giełdy?
Wszystkie są stowarzyszone w Światowej Federacji Giełd Diamentów (World Federation of Diamond Bourses). Obrót diamentów na giełdach podlega ścisłym rygorom. Prawo wstępu mają jedynie członkowie giełdy, przy czym mogą oni wprowadzać osoby niestowarzyszone, ponosząc za nie odpowiedzialność. Giełdą kieruje zarząd, wybierany spośród jej członków na określoną kadencję. Sprawy sporne rozstrzyga wewnątrzgiełdowy sąd dyscyplinarny, który może zakazać członkowi czasowego wstępu na giełdę albo pozbawić go członkostwa.
Głównym zadaniem giełdy jest ułatwianie bezpośredniego wzajemnego kontaktu sprzedającym i kupującym na zasadzie wymiany ofert.
Transakcji giełdowych dokonuje się bez pokwitowań i gwarancji; odbywają się one głównie na zasadzie wymiany barterowej lub płatności gotówkowych. Podobną rolę, jak giełdy, w obrocie diamentami odgrywają wielcy pośrednicy hurtowi. Zwykle oferują korzystniejsze warunki sprzedaży. Zapewniają możliwość zaciągnięcia niskoprocentowych kredytów, płatność wekslami terminowymi, a niekiedy przedłużone terminy płatności. Tu również, podobnie jak na giełdzie, obowiązują porozumienia oparte na zaufaniu – gentlemans agreement.
Przemysł szlifierski rozkwita
Nieco odrębną gałęzią światowego rynku diamentów są wielkie centra przemysłu szlifierskiego. Większość z nich jest zrzeszona w narodowych organizacjach szlifierskich, te zaś – w Międzynarodowych Stowarzyszeniach Producentów Diamentów (International Diamond Manufacturer Associations).
W 2003 r. całkowita produkcja surowych diamentów osiągnęła wartość ok. 7,8 mld USD. Kraje o największym wydobyciu to: Botswana, Rosja, Angola, Afryka Płd., Kongo, Kanada, Namibia i Australia. (wyimek)
Niezwykle interesująco wyglądają badania rynku pod kątem wpływu poszczególnych etapów obróbki i handlu diamentami na wzrost ich wartości rynkowej. Przy obecnym poziomie wydobycia diamentów surowych (ok. 7,8 mld USD), w wyniku ich dalszej obróbki i zastosowaniu w produkcji biżuterii, detaliczna wartość handlowa wydobytych diamentów wzrasta do ok. 55,7 mld USD. Tak olbrzymie kwoty uzyskiwane ze sprzedaży diamentów są znaczące dla gospodarki wielu krajów, zwłaszcza afrykańskich, które coraz ściślej starają się kooperować z przedstawicielami światowego przemysłu diamentowego.
Obecnie na rynku diamentów widoczne są znaczne inwestycje, a poza znanymi od lat i ciągle rozwijającymi się ośrodkami wydobycia i obróbki diamentów, pojawiają się nowe centra wydobywcze (Kanada) i szlifierskie (Chiny). W bardzo szybkim tempie odradza się również przemysł diamentowy w Rosji.
W ostatniej dekadzie najprężniej rozwija się chiński rynek diamentowy. Powstał duży przemysł szlifierski zatrudniający ok. 20 tys. szlifierzy, który koncentruje się w miastach Guangdong, Shanghai i Shandong. Rocznie szlifuje się tam ponad 3,0 mln ct diamentów (odpowiednio ok. 2,0 mln ct, 0,6 mln ct i 0,5 mln ct). Ciągłość produkcji zapewniają głównie dostawy surowych diamentów z Belgii, a ich import w 2001 r. wynosił ponad 5 mln ct (wraz z Hongkongiem) na kwotę ok. 436 mln USD. Coraz większy popyt na biżuterię
z diamentami (w 2002 r. sprzedaż detaliczna ok. 800 mln USD w porównaniu do 140 mln USD w roku 1990 r.) powoduje również wzrost importu diamentów oszlifowanych, który tylko z Belgii wyniósł w 2001 r. ok. 0,95 mln ct (w tym ok. 0,92 mln ct Hongkong).